Easter Egg Hunt - dzieciaki tworzą mapy

Easter Egg Hunt to amerykańska zabawa polegająca na szukaniu jajek wielkanocnych ukrytych... wszędzie. Dorośli chowają, dzieci szukają. W okresie okołowielkanocnym pomyślałam, że dzieciaki mogłyby na chwilę zamienić się rolami z dorosłymi i poukrywać jajka w Minecrafcie a ja potem będę ich szukała. Pomysł szybki i nie wymagający wielkich nakładów. Wystarczy teren ogrodzony borderami (blokami, które sprawiają, że dzieciaki nie mogą się wydostać poza wyznaczony teren, no chyba że użyją perły kresu, ale tę można zablokować odpowiednią komendą). Do przygotowania terenu wybrałam biom równinny, wyznaczyłam obszar i mapę udostępniłam na klasowym blogu do pobrania.


Dodatkowo dzieciaki dostały wydrukowany rzut terenu widziany z góry, po to aby zaznaczać miejsca, w których ukrywają swoje jajka. Oczywiście te mapy nie służyły mi po to żeby z nimi szukać jajek, ale np. po to aby uczniowie sami się nie pogubili, poza tym uczniowie pracowali przez dwa zajęcia(jedne zajęcia 90min nie były wystarczające na omówienie, pracę projektową i budowanie) tak więc po tygodniu musieli sobie odświeżyć to co już udało im się zbudować.

Dzieciaki pracowały w zespołach trzyosobowych. Najpierw musiały się naradzić jakie rodzaje pułapek i schowków zastosują w swoim projekcie. Musiały podzielić się robotą i ustalić, kto za co jest odpowiedzialny. To mały zalążek pracy projektowej. Potem nastąpił nasz ulubiony moment - hostowanie świata. Co to znaczy? Jeden uczeń uruchamiał mapę na swoim komputerze i tworzył pewnego rodzaju serwer i udostpęniał świat po to, aby pozostali członkowie jego zespołu mogli budować razem z nim  w tym samym świecie. 

Uczeń uruchamia świat jako gospodarz i musi podać pozostałym kod dostępu wyrażony czterema obrazkami.

Zobaczcie jak oni pięknie sobie pomagają. 

Czasem występują trudności z dołączeniem, ale nikt nie biegnie naprzód bez poczekania na resztę załogi. 

Któregoś razu nastąpił upgrade Minecrafta do wersji 1.20 i... skończyło się hostowanie. Po prostu ta funkcja przestała działać. I wiecie co? Oni wcale się tym nie przejęli. Pracowali na jednej mapie w trójkę ❤️💚💜

Podczas takich zajęć najbardziej kocham to, w jaki sposób komunikują się ze sobą. Widać tę więź, wspólny cel, chęć zrealizowania wspólnych pomysłów. No a jeszcze piękniejsze jest to że Minecraft to taka przestrzeń, w której jest miejsce na wszystkie pomysły tak więc nie ma obaw że pokłócą się o to czyj pomysł jako jedyny pojawił się w świecie. 

To co zrobiły dzieciaki przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Uwierzcie mi, dłuuugo zajęło mi znalezienie wszystkich jajek. Niektóre były ukryte bardzo banalnie, w łatwo dostępnych miejscach, ale były też labirynty, tajemne przejścia, lepkie tłoki, zapadnie. Ach! Cudownie patrzeć na to co tworzą. 

W jednej z map powstała nawet kolejka, która ułatwiała przemieszczanie się a tym samym szukanie jajek.

I wiecie co? Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła swojej wersji mapy. Są dwie wersje, ale w każdej chodzi o to samo. Trzeba znaleźć jajka a następnie wrzucić je do podajnika i chwilkę poczekać na niespodziankę. 

Link do 1. wersji mapy, w której trzeba znaleźć 32 jajka TU ->  EASTER EGG HUNT mapa Pani Asi - słaba strona tej mapy to ta, że czasem przez pomyłkę zespawnujemy zwierzaka używając znalezionego jajka. 


Link do 2. wersji mapy EasterEggHunt BNegs Final.mcworld - w tej mapie trzeba znaleźć jedynie 25 jajek. Są to jajka BN-ów, których przez pomyłkę nie zespawnujemy. Musielibyśmy mieć dostępny tryb /worldbuilder.